Ze sklepu Paszkowskiego
Złodzieje, którzy okradli sklep jubilerski Maksymilian, wykazali się wyjątkową bezczelnością. Zrobili to nieomal pod okiem ajentów policyjnych. Następnego dnia o kradzieży huczało całe miasto. Historia zdarzyła się nocą z 9 na 10 sierpnia 1909 roku w kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu 1. Rabusie za pomocą podrobionych kluczy weszli do sklepu z pocztówkami Paszkowskiego. Pocztówki zostawili, ale skradli papiery wekslowe i sporo arkuszy z markami pocztowymi. Potem spokojnie wybili otwór w ścianie i przedostali się w ten sposób do Maksymiliana. Ich łupem padły perłowe naszyjniki, złote kolczyki, kolie diamentowe, zegarki i cała masa kosztownego drobiazgu na sumę wielu tysięcy rubli. Okna okradzionych sklepów były oświetlone - relacjonował następnego ranka dziennikarz "Kuriera Porannego".1
Długo po tych zdarzeniach w mojej kolekcji znalazły się pocztówki ze stemplami na rewersie. Każdy ze stempli: B. Paszkowski Magazyn Krak.-Przedm. 1 w Warszawie, Skład B. Paszkowskiego Warszawa, Krak.-Przedm. 1 i ( ) B. Paszkowskiego Warszawa, Krak.-Przedm. 1 wykonano z innego kroju czcionki, ale wszystkie odbito na pocztówkach fioletowym tuszem. W trzecim przypadku część treści stempla - B. Paszkowskiego, to forma dopełniaczowa i najpewniej to ten sam stempel co drugi z pominięciem słowa skład.
Widok znany już z poprzednich opisów Kanonii, jest pocztówką fotograficzną wykonaną na papierze o wymiarach kartek pocztowych z nadrukowaną liniaturą adresową przez producenta. Widoczna na zdjęciu nadbudowa na powierzchni placyku, w postaci granitowego prostokąta określa czas powstania fotografii na lata dwudzieste XX wieku.
Na drugiej pocztówce widać dwa wejścia na Kanonię, jedno od strony Placu Zamkowego, drugie od ulicy Dziekania. Nad bramami usytuowana jest galeria z korytarzem łączącym Kolegiatę (później Katedrę) z Zamkiem Królewskim. To bezpieczne przejście z Zamku do prezbiterium wybudowano po zamachu, jakiego dokonał na króla Zygmunta III Wazę w 1620 roku szlachcic sandomierski Michał Piekarski. Osądzony i skazany na tortury zamachowiec, wymyślnie męczony, wypowiadał same niedorzeczności. Stało się to źródłem znanego i używanego jeszcze powiedzenia: pleść jak Piekarski na mękach. Przy bramie od Dziekanii widoczna jest zachowana do dzisiaj najstarsza warszawska tabliczka z dawną nazwą ulicy - Kanonie. Tabliczka jest wykonana z piaskowca i pochodzi z XVIII wieku.(LB, kwiecień 2012)
1 Majewski, Jerzy S.: Krakowskie Przedmieście 1, Gazeta Wyborcza z 16.10.2003 r.
Liczba wejść:
Wykorzystujemy pliki cookies w celach statystycznych. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Szczegółowe informacje znajdują się w polityce prywatności naszej firmy dotyczącej cookies. Akceptuję.